ARCHIWUM

„Psy Sezonowe” jak skazańcy:
na polu, bez wody, w rozgrzanej beczce…

Przywiązane grubym łańcuchem do pala wbitego w ziemię, w szczerym polu, bez wody i bez możliwości schronienia w cieniu podczas upałów. Mają pilnować ziemniaków, buraków, itd. Ich zadaniem jest także odstraszanie dzikiej zwierzyny, by ta nie niszczyła upraw. Najczęściej kończą swoje życie wraz z końcem sezonu. „Psy sezonowe” to ostatnio bardzo częsta i okrutna praktyka rolników…

Zanim zakończą swoje życie bytują przez kilka miesięcy, pozostawione same sobie. O budzie dającej przynajmniej odrobinę cienia mogą tylko pomarzyć. Niektóre z nich otrzymują od „opiekuna” przewróconą, blaszaną beczkę, w której chowają się podczas opadów deszczu.

Rzadko mają dostęp do wody i jedzenia, przez rolników odwiedzane są raz na kilka dni. Trzymane są na krótkim łańcuchu, ważącym czasami więcej niż sam pies…

Rolnicy nie dbają o „sezonowe psy” – nie widzą w tym większego sensu – psiaki są zabijane po zakończeniu sezonu, natychmiast po tym jak skończy się ich „przydatność”.

Często zdarza się, że właśnie w okresie letnim ze schronisk dla bezdomnych zwierząt adoptowane są największe, najgroźniejsze psy, które mają na polach uprawnych odstraszać sarny i dziki, często głównym zadaniem psów sezonowych jest także odstraszanie dzików. Niestety, spotkanie dzika z psem kończy się dla psa tragicznie…

Jeżeli wyjeżdżasz na wieś wydrukuj kilka egzemplarzy plakatu i powieś na tablicy ogłoszeń, przy sklepie. To może naprawdę wiele zmienić. Być może dzięki temu jakiś spragniony pies dostanie miskę wody albo kawałek cienia. Może dzięki Tobie jego łańcuch wydłuży się do z półmetrowego do trzymetrowego – apelują organizatorzy kampanii.

Nie muszę chyba nikomu opisywać, jak bardzo okrutna jest praktyka rolników. Wszyscy, którzy mają choć trochę wyobraźni, na pewno to wiedzą. Dla mnie jest to bez wątpienia znęcanie się nad psem – zostawienie samego na środku pola, bez możliwości schronienia, bez wody, karmy, w pełnym słońcu. Proszę zwracajcie uwagę na takie psy i zawiadamiajcie kogo tylko się da. Powiedzcie o tym innym, żeby jak najwięcej osób o tym wiedziało i mogło reagować – dodaje jedna z organizatorek kampanii.

By znaleźć psa sezonowego wystarczy zagwizdać, kiedy jesteśmy na polu – takie psy bardzo się boja i od razu zaczynają szczekać. Trudno się temu dziwić – nie maja się gdzie schronić. Nietrudno wyobrazić sobie co czują podczas burzy, co czuja w nocy, gdy obok chodzą dzikie zwierzęta – podpowiada jedna z organizatorek kampanii.

Poszukiwani są także koordynatorzy (najlepiej z każdego województwa) dzięki którym akcja będzie miała zasięg ogólnopolski. Poszukiwane są także osoby, które pomogą rozkolportować plakaty i ulotki na terenie całego kraju.

Pobierz i wydrukuj plakat – przyłącz się do akcji