PORADY

Ekspert radzi

Mój pies demoluje mieszkanie…

Powodów, dla których psiak demoluje mieszkanie może być wiele. Jeżeli jest szczeniakiem lub podrostkiem, to prawdopodobnie przechodzi fazę dorastania, w której wyrzynają lub scalają się zęby. Rozwiązaniem problemu będzie dostarczenie mu odpowiedniej ilości gryzaków np. wędzonych uszu, kości wołowych (odpowiedniej wielkości), a także różnego rodzaju zabawek przeznaczonych do gryzienia i żucia. Jeżeli zapewnimy psiakowi dostateczną ilość gryzaków, problem zostanie rozwiązany. No dobrze, a co z nogą zabytkowego kredensu, która wydaje się atrakcyjniejsza od gryzaka? W takim wypadku musimy nauczyć psa, co może gryźć, a czego raczej nie powinien. Za każdym razem, kiedy pupil na naszych oczach postanowi skonsumować nogę od kredensu, energicznie wołamy go do siebie i wręczamy przysmak do gryzienia. Dodatkowo możemy spryskać wcześniej gryzione przedmioty specjalnym bezwonnym, gorzkim płynem, dostępnym w sklepach zoologicznych. Kolejnym powodem demolowania mieszkania może być strach. Nasz „Azor” jest niespokojny, nie potrafi się wyciszyć, boi się zostać sam w domu. W efekcie, próbuje rozładować swoje negatywne emocje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że po zjedzeniu nogi od kredensu boi się reakcji właściciela. Spodziewa się, że po powrocie opiekuna do domu wybuchnie wielka afera, połączona z krzykami, a nawet biciem.

Strach przed reakcją opiekuna może kosztować życie kolejnej nogi od kredensu i w ten sposób koło się zamyka. Problem rozwiązać może trening pozostawania samemu w domu, który poprzedzamy długim i wyczerpującym spacerem. Po powrocie ze spaceru psiak otrzymuje od nas wspaniałą zabawkę, tak zwany Kong, którą wypełniamy pasztetem lub konserwą. Zwierzak, aby wydostać smakołyk, będzie musiał sporo się namęczyć, co zajmie mu sporo czasu. Po wręczeniu napełnionego pasztetem Konga, wypowiadamy komendę ” zostajesz” i opuszczamy mieszkanie. Na początek proponujemy dziesięciominutowe wyjście, stopniowo wydłużamy czasu do paru godzin. Pamiętajmy, aby trening rozłożyć w czasie i zostawiać psa czasem na pięć, a czasem na 25 minut, losowo dobierając czas naszej nieobecności. Nie reagujemy na zniszczenia, jakie ewentualnie zastaniemy po swoim powrocie, tylko cofamy się w ćwiczeniu o parę kroków (skracamy czas nieobecności) i dostarczamy psu dodatkowych gryzaków. Kolejnym powodem demolowania mieszkania jest narastająca w psie frustracja spowodowana brakiem ruchu, którą musi przecież jakoś rozładować. Pamiętajmy, że każdy pies powinien mieć codziennie długi, pełen wrażeń spacer, a w przypadku kiedy mamy do czynienia z „psem – demolką”, zalecamy minimum dwugodzinny spacer, połączony z bieganiem z innymi psami, rzucaniem piłki i innymi atrakcjami. Pod wpływem wysiłku nasz Azor już podczas spaceru zacznie się wyciszać. Wtedy wracamy spokojnie do mieszkania i rozpoczynamy trening zostawania samemu. Niezależnie od indywidualnych przyczyn złego zachowania, zawsze pamiętajmy, aby zaspokoić podstawowe potrzeby psa, czyli zapewnić mu wystarczającą ilość ruchu, kontakt z psami i ludźmi. Bardzo ważna jest też odpowiednio dobrana karma, właściwa opieka medyczna oraz spokojne podejście opiekuna.