PORADY
Ekspert radzi
Kot ze schroniska, co dalej…
Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że dla kota każda zmiana (nawet ta na lepsze) jest stresująca. Dlatego najważniejsze jest zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa. Dobrze jest postarać się, żeby nowy kotek w domu miał się gdzie schować, może to być transporter, miejsce pod fotelem, którego nigdy nie przesuwamy, czy też zwykłe kartonowe pudełko, odwrócone do góry dnem z wycięta dziurą w jednym boku, lub postawione na jednym boku i przykryte kawałkiem materiału. Pozwoli mu to poczuć się bezpiecznie, dopóki nie przyzwyczai się do nowego domu i domowników. W schroniskach koty karmione są głównie karmą z supermarketów, więc jest chcemy przyzwyczaić naszego nowego kotka do jedzenia z „wyższej półki”, należy robić to stopniowo. Niektóre koty nie są wybredne i będą jadły to co im damy, ale jeśli są problemy, to nowa karmę należy wprowadzać stopniowo. Ponieważ w schroniskach koty żyją w większych grupach, są bardziej narażone na złapanie chorób lub wirusów, dlatego mając już w domu jednego kota, jeśli decydujemy się przygarnąć mu towarzysza ze schroniska, po przyniesieniu go do domu najlepiej jest przez kilka dni potrzymać go w osobnym pomieszczeniu, a przedstawienie sobie kotków zaplanować na trochę później. Bardzo dobrze wpłynie to również na same koty – będą miały czas oswoić się z nowymi zapachami, domownik przyzwyczai się do obecności nowego, a nowy z kolei będzie miał czas na to, żeby poczuć się w nowym miejscu bezpiecznie. Po tygodniu, dwóch, można stopniowo zacząć zapoznawać ze sobą koty.